Euro Kwalifikacje – podsumowanie

W życiu każdego kibica nadchodzi ten smutny weekend, gdy rozgrywki klubowe ustają i muszą ustąpić miejsca spotkaniom reprezentacji. Pół biedy, gdy faktycznie mecze eliminacyjne przeprowadzane są w piątek, sobotę i niedzielę. W takim przypadku byłoby co oglądać, a poza tym mielibyśmy wytłumaczenie, dlaczego przez 3 dni bez przerwy siedzimy w pubie. Niestety, tym razem inauguracyjna kolejka kwalifikacji do Euro 2016 przypadła w poniedziałek, wtorek i środę, przez co podczas weekendu legendarni musieli zająć się normalnym życiem, a nie jest to zajęcie, które wychodzi im najlepiej. Na szczęście od poniedziałku wszystko wróciło do normy, a my mogliśmy wybrać dla was 7 (niekoniecznie) najważniejszych postaci i drużyn pierwszej kolejki eliminacji:

1.Zlatan Ibrahimovic

Ibra, jak to Ibra, w przerwach między genialnymi podaniami, efektownymi strzałami, przyjęciami piłki na poziomie, jakiego żaden inny piłkarz zademonstrować nie jest w stanie, lubi pokazać całemu światu, że jest również uroczym psychopatą, na którego niezrównoważenie emocjonalne zawsze można liczyć:

Tym razem jednak Zlatan dał się poznać z nieco innej strony. Oczekiwać od Ibry panowania nad własnymi emocjami to trochę tak, jak oczekiwać od Putina że spróbuje jeszcze powalczyć o tegoroczną Pokojową Nagrodę Nobla. Mecz Austria – Szwecja (1-1):

Internauci oszaleli na punkcie tego filmu. Niektórzy malkontenci zaczęli narzekać, że to przecież reakcja zupełnie nie w stylu Szweda. Na szczęście Ibra wcześniej w tym samym meczu udowodnił, że nie spędził przygotowań do nowego sezonu na oglądaniu „Domku na Prerii”, lub medytacji z Dalajlamą.

Miłośnicy boiskowych psychopatów – nie obawiajcie się. Ibra to wciąż Ibra, jedynie czasami Ibra – Men:

2. Borek Dočkal

Czeski pomocnik Sparty Praga to, naszym zdaniem, autor najpiękniejszego gola pierwszej serii spotkań kwalifikacyjnych:

Gol Dočkala otworzył wynik spotkania Czechów z Holendrami i walnie przyczynił się do zaskakującego zwycięstwa (2-1) jego drużyny nad trzecią siłą Mundialu w Brazylii.

3. Bekim Balaj

Jeśli możemy mówić o sensacjach w pierwszej kolejce kwalifikacji Euro 2016 to z pewnością była nią porażka Portugalii na własnym boisku 0-1 z Albanią. Bekim Balaj, napastnik Slavii Praga, był autorem jedynego gola.

Być może część z was zastanawia się właśnie w tej chwili: „czy ja przypadkiem nie słyszałem już gdzieś o tym Balaju?” Szybko odpowiadamy – tak, słyszeliście, a może nawet widzieliście:

Albańczyk był w poprzednim sezonie wypożyczony ze Sparty Praga do Jagielloni Białystok. W barwach Jagi zdobył 7 goli w 31 meczach. Szanowni entuzjaści polskiego podwórka kopanego – przed wami Golazo z kraju bunkrów i starych Mercedesów:

4. Islandia

Jeszcze nie zdążyliśmy ochłonąć po świetnym występie Islandczyków w kwalifikacjach do brazylijskiego Mundialu, w których odpadli dopiero po barażu z Chorwacją, jeszcze nie umilkły echa porażki Lecha Poznań w dwumeczu z kelnerami i studentami ze Stjarnan F.C., a nieustraszeni wikingowie zaskakują nas dalej. Na inaugurację kwalifikacji Euro 2016 pewnie uporali się z Turcją 3-0.

Widać wyraźnie, że doskonale sprawdza się na stanowisku selekcjonera pełniący tą funkcję od 2011 roku Lars Lagerbäck (być może niektórzy pamiętają – to ten sam trener, który był jednym z głównych bohaterów dziwnego eksperymentu z prowadzeniem reprezentacji Szwecji przez dwóch szkoleniowców – wtedy dzielił to stanowisko z Tommy Söderbergiem). I choć Turcja wydaje się być obecnie drużyną w kryzysie i u progu przebudowy – to wciąż jednak Turcja, do tego pod wodzą Fatiha Terima.

5. Aiden McGeady

Bez wątpienia bohater meczu Gruzja – Irlandia (1-2) w Tbilisi. Wyróżniamy go z kilku powodów. Po pierwsze: Irlandczyk jest autorem pierwszego gola w kwalifikacjach Euro 2016. Niby to nic wielkiego – pierwsze trafienia odnotowuje się raczej na Mundialach, czy samych Mistrzostwach Europy. Sam McGeady jednak, gdy dowiedział się, że jest pierwszy, uznał, że „that’s not too bad”. My również tak uznajemy i gratulujemy dożywotniego miejsca w statystykach futbolu. Po drugie, Mc Geady nie poprzestał na tym trafieniu – strzelił zwycięską bramkę w ostatnich sekundach meczu. Po trzecie: Irlandczyk jeszcze niedawno występował w Celticu. Celtic to ulubiony klub Bazyla. Zatem by uniknąć zamęczania nas przez najbliższe pół roku, że McGeady to wirtuoz przy którym Pele gra jak Paweł Brożek, a Celtic Glasgow to Wunderteam, który pokonałby nawet Węgrów z lat 50-tych, i to choćby w 9-ciu, oddajemy Irlandczykowi to, co mu należne.

6. Christian Holst

Wyspy Owcze nie należą do potęg piłkarskich, dlatego zawsze z radością odnotowujemy ich (zwykle nieudane) próby urwania punktu rywalom. Tak było w ostatnim meczu z Finlandią (1-3), w którym do przerwy Farerzy prowadzili po trafieniu właśnie Christiana Holsta.

W drugiej połowie wszystko wróciło do normy i Finlandia zgodnie z oczekiwaniami wygrała, ale mimo to wyróżniamy napastnika za hart ducha i za to, że robi głupie miny:

7. Kyle Lafferty

Kyle Lafferty strzelił decydującego gola w zwycięskim, wyjazdowym pojedynku Irlandii Północnej w Budapeszcie z Węgrami (2-1):

Nie jest to gol szczególnej urody, ale doceniamy fakt, że Lafferty zajął się tym, co powinien robić napastnik i, miejmy nadzieję, że porzucił na zawsze swój plan zostania najwybitniejszym piłkarskim aktorem dramatycznym: