Liga Europy: Wiemy dlaczego sędzia nie uznał gola w meczu Karabach

Niektóre piękne historie trwają tylko chwilę i nie mają happy endu. Tak, jak mecz Karabach Agdam – Inter Mediolan. Azerowie żeby awansować musieli wygrać i decydującego gola strzelili w doliczonym czasie gry. Czeski sędzia Miroslav Zelinka bramki jednak nie uznał. Nikt nie wie dlaczego, ale my mamy kilka teorii. Sytuacja przez którą cały Azerbejdżan ostrzy kosy i googluje, gdzie mieszka Miroslav Zelinka wyglądała tak:

Dlaczego Miroslav Zelinka nie uznał gola: 1. To ma być bramka? Jakieś koślawe kopnięcie i rykoszet! Gole mają być piękne, a takie wyżebrane przypadki nie powinny się liczyć. 2. Azerbejdżan jest daleko i jeśli Karabach Agdam by awansował, to jacyś biedni sędziowie musieliby tam jechać. Trzeba było zapobiec takiemu zagrożeniu. 3. Zawodnik Karabachu miał bardzo brzydko opuszczone getry. Takie modowe zbrodnie powinny być karane dużo surowiej niż tylko nieuznaniem bramki. 4. Zelinka założył się, że jego nazwisko będzie w pierwszej trójce najczęściej szukanych haseł w google. 5. Chciał pokazać żonie, że ma władzę. 6. Nie chciał, żeby zawodnikom Interu było smutno. 7. Czym jest jeden gol wobec wieczności... porozmawiajmy o Bogu. 8. Był wyraźny spalony na linii niebieskiej. Jak to to nie był hokej? 9. Bo tak! 10. Gole srole. Knedliki kurvicka!