top of page

Koniec z „nurkowaniem” w Premier League? FA wprowadza nowe przepisy.

  • Czubi
  • Aug 18, 2015
  • 2 min read

Najlepsza na świecie, czy może nie najlepsza, nie będziemy nad tym dywagować. Tak, czy inaczej każdego weekendu Premier League przyciąga na stadiony i przed telewizory miliony fanów piłki nożnej, również w Polsce. Najstarsza piłkarska liga świata przyciąga nie tylko kibiców, ale też wszelkiej maści symulantów, udawaczy i marnych aktorów. Ci perfidnie wykorzystują fakt, że sędziowie mogą coś przeoczyć i nabierają ich na faule, których nie było i kartki dla przeciwników, które powinny być skierowane dla nich samych. Jeśli nie wiecie, o czym piszemy, możecie obejrzeć sobie uroczą kompilację z co bardziej efektownymi wybrykami gości, którzy zapomnieli, że są na stadionie piłkarskim, a nie na nurkowaniu w rafie koralowej pod Sharm El Sheikh:


Do zestawienia dołączamy perełkę wśród perełek i Luisa Suareza:


Wszystko jednak wskazuje na to, że złota era „nurków” w Premier League właśnie dobiegła do końca. W niedawno rozpoczętym sezonie 2015/16 FA wprowadziła nowe przepisy, mające raz na zawsze powstrzymać marnych aktorzynów (jak również kilka innych, interesujących zmian). Dla niektórych to tylko kosmetyczne poprawki, ale dla nas to już prawdziwa rewolucja. Dlaczego? Już wyjaśniamy.


Dopuszczenie powtórek wideo


To żaden żart. Nowe przepisy FA w największym skrócie są właśnie dopuszczeniem meczowych powtórek do weryfikacji decyzji sędziego. Tak jest w przypadku kontrowersyjnego faulu i odbywa się to już po meczu. Jeśli na podstawie powtórki kolegium sędziowskie będzie w stanie stwierdzić, że faulu nie było, symulant zostanie ukarany 3-meczowym zawieszeniem, a zawodnikowi rzekomo faulującemu cofnie się wszelkie ewentualne kary w postaci żółtych i czerwonych kartek. Drodzy udawacze – teraz będziecie musieli jeszcze bardziej udoskonalić swoje techniki aktorskie!


Nowe podejście do spalonego


Ta zmiana wydaje się kosmetyczna, ale jej wpływ na grę może okazać się znacznie większy, niż to się pierwotnie wydaje. W największym skrócie: do tej pory spalony nie był odgwizdywany, gdy zawodnik na nim się znajdujący nie dotknął piłki w czasie akcji, nawet jeśli próbował to zrobić (czyli był na znanym już wcześniej spalonym pasywnym). Teraz jednak już sama próba uderzenia piłki będzie odgwizdywana jako spalony. Zmiana będzie miała zastosowanie przede wszystkim w przypadku stałych fragmentów gry, a żeby zobrazować wam, o co w praktyce chodzi, przedstawiamy filmik z golem Marcosa Rojo z zeszłego sezonu, który w myśl nowych przepisów nie zostałby uznany ( jego kolega z drużyny podejmuje próbę, choć nieudaną, uderzenia piłki):


Temperowanie menedżerów


Trzecia zmiana to już czysta kosmetyka, choć dla trenerów pokroju Jose Mourinho może okazać się problematyczna. Wprowadzono nowe zasady zachowania dla menedżerów znajdujących się przy linii bocznej boiska. Kopanie bidonów z wodą, ironiczne oklaski i machanie wyimaginowanymi „kartkami” będzie karane ostrzeżeniami, a w przypadku recydywy wyproszeniem trenera na trybuny.


 
 
 

Comments


bottom of page