Rewia mody na boiskach – Premier League cz. II
- Michał Zieliński
- Dec 29, 2014
- 4 min read
Nie wiecie, w co się ubrać na Sylwestra? A może by tak zaszaleć w tym roku i zamiast tradycyjnych strojów wieczorowych przywdziać znacznie wygodniejsze piłkarskie trykoty? O nic się nie martwcie. Pomożemy wam wybrać koszulki, w których będziecie wyglądać, jak banda idiotów/gwiazdy wieczoru (niepotrzebne skreślić).
Manchester United
Stroje domowe Czerwonych Diabłów nie mogły zaskoczyć niczym szczególnym. Klasyczna czerwień to znak firmowy zespołu z Old Trafford. Jak podaje producent, jest to czerwień wyjątkowa, bo „diabelska”. Dodatkowo, z tyłu trykotu, bezpośrednio pod karkiem umieszczono właśnie małego diabełka. Koszulki mają bardzo estetyczny, raczej nowoczesny krój, ale jedyne co nam w nich nie pasuje to logo sponsora, które niespecjalnie komponuje się kolorystycznie z całą resztą kompozycji:

Koszulki na mecze wyjazdowe są białe, w bardziej klasycznym kroju, z czarnym kołnierzykiem. Można tu również znaleźć diabła z herbu klubowego – ten znajduje się pod guzikiem zapinającym dekolt:


Chcąc nawiązać do strojów noszonych przez piłkarzy United w latach 80-tych, tegoroczny trzeci komplet koszulek jest niebieski – jaśniejszy z przodu i ciemniejszy z tyłu. Oba odcienie przedzielone są paskiem koloru czerwonego:

Newcastle United
Bardzo interesująco prezentują się tegoroczne stroje wyjazdowe Srok. Popielaty kolor przypomina koszulki z lat 1983-1986, bardzo popularne wówczas wśród kibiców. Dodatkowo zauważyć można nieco ciemniejsze, cienkie, pionowe pasy, które przebiegają przez trykot – jeśli przyjrzeć się im z bliska można zauważyć, że tworzą je napisy „Newcastle United Football Club 1892”:

Podobają nam się estetycznie wyglądające, wyjazdowe koszulki NUFC, za to zupełnie nie rozumiemy doboru kolorów przy trzecim komplecie strojów. Granatowy i pstrokaty zielony niespecjalnie tworzą całość i wygląda to trochę tak, jakby zielona część była doszywana w pośpiechu, bo zabrakło granatowej tkaniny. Zobaczcie zresztą sami:

Queens Park Rangers
Londyńczycy powrócili do najwyższej klasy rozgrywkowej ligi angielskiej i uczcili to nietypowymi strojami domowymi. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda tak, jak zawsze, czyli niebieskie i białe, poziome pasy, ale w tym roku jest ich znacznie więcej niż zwykle. Decyzja o zwiększeniu ilości pasów była jak najbardziej korzystna – koszulki prezentują się świetnie, a na dodatek nie rażą gigantycznym logiem sponsora. Tu wszystko jest zachowane w odpowiednich proporcjach:

Również stroje wyjazdowe są niczego sobie. Czerwono-czarne, pionowe pasy wyróżniają drużynę z Loftus Road na tle innych zespołów w Premier League:

Trzeci komplet jest najbardziej biały spośród wszystkich trykotów w lidze angielskiej – nie ma tu, poza logiem sponsora i herbem, żadnych dodatkowych elementów w innej kolorystyce. Koszulki, które mogłyby śmiało posłużyć w reklamie proszków do prania są nawiązaniem do strojów, w jakich QPR zdobyło Puchar Ligi Angielskiej w sezonie 1966/67, pokonując na Wembley West Brom 3-2:

Southampton
„The Stripes Are Back” – pod takim hasłem promowane były nowe stroju drużyny z południowej Anglii. Rzeczywiście, po zeszłorocznej przerwie, na koszulkach Świętych znowu zawitały czerwono-białe pasy.
Southampton to również jedyna drużyna w lidze angielskiej, na której strojach nie widnieje logo producenta. Zapewne zwiększy to sprzedaż trykotów wśród hipsterów. Przed wami pasiasty Southampton w wersji „no logo”:

Stoke City
Kolejni „pasiaści” w lidze angielskiej to Stoke City. Tegoroczne koszulki domowe przedzielono grubszymi czerwonymi pasami i cieńszymi białymi. Dodatkowo z tyłu koszulki umieszczono dumny przydomek klubu „The Potters” („Garncarze” – nie mylić z Sewerynem Gancarczykiem):


Stroje wyjazdowe, z granatowym, ukośnym pasem na błękitnym tle to nawiązanie do koszulek, jakie Stoke przywdziewali w latach 70-tych:

Sunderland
Tak się uroczo złożyło, że w Premier League występują obecnie trzy zespoły grające w czerwono-białych, pasiastych koszulkach (żeby było jeszcze bardziej uroczo, wszystkie są na „S” – Southampton, Stoke i Sunderland). Naszym zdaniem tegoroczną rywalizację na najładniejszy pasiasty strój zdecydowanie wygrywa Sunderland. Prosty krój, symetryczne pasy, dobrze komponujące się z całością logo sponsora i żadnych dodatkowych ozdóbek. Przed wami pasiasty ideał z północy Anglii:

Jakby tego było mało, również wyjazdowe koszulki The Mackems plasują się w czołówce naszych ulubionych. Błękitne tło, które przecinają cienkie, czarne pasy. Sunderland znalazł w tym sezonie przepis na bardzo udane trykoty:

Swansea City
Tegoroczne stroje wyjazdowe Łabędzie to dowód na to, jak niezły projekt i ciekawą kolorystykę koszulek może zniszczyć beznadziejne logo sponsora. Gdyby nie to, trykoty Walijczyków należałyby do najładniejszych w lidze:

Tottenham Hotspur
Propozycja Kogutów na ten sezon to stroje nawiązujące do chlubnej przeszłości klubu. Koszulki domowe poza tradycyjną bielą i granatem wyróżniają się żółtymi elementami i zdobieniami wewnątrz, które przypominają te widniejące na bramie głównej prowadzącej na stadion White Hart Lane:


Koszulki na mecze wyjazdowe są czarne i wyglądają całkiem nieźle. Motywem przewodnim strojów jest przypomnienie sukcesów, jakie odnosił klub w latach 1958-1974, a więc w czasach, gdy trenerem drużyny był Bill Nicholson, po dziś dzień najwybitniejszy szkoleniowiec londyńczyków. Jedenaście cienkich, żółtych pasów przebiegających przez środek koszulki ma symbolizować jedenaście pucharów, jakie drużyna zdobyła za kadencji Nicholsona (m.in. Mistrzostwo i Puchar Anglii w dublecie, jak również Puchar UEFA i Puchar Zdobywców Pucharów):

Trzeci komplet strojów jest żółty z czarnymi elementami i bardzo przypomina stroje Borussi Dortmund, ale tak naprawdę projektantom chodziło o przypomnienie pierwszych żółtych koszulek w historii klubu, w jakich Koguty występowały właśnie za panowania Billa Nicholsa na ławce trenerskiej. To, co ciekawe znajduje się z tyłu koszulek, pod karkiem – ornament znany z bramy wejściowej na White Hart Lane i napis „Echo of Glory”, który jest częścią najsłynniejszego cytatu trenera: „It is better to fail aiming high than to succeed aiming low. And we of Spurs have set our sights very high, so high in fact that even failure will have in it an echo of glory” („Lepiej jest odnieść porażkę mierząc wysoko, niż wygrać mierząc nisko. My, Spurs, zawiesiliśmy poprzeczkę tak wysoko, że nawet ewentualna porażka będzie miała w sobie pogłos zwycięstwa”):


West Bromwich Albion
The Baggies na jeden sezon odchodzą od swoich tradycyjnych, niebiesko-białych pasów. Te co prawda pojawiają się na koszulkach domowych, ale w zupełnie innych proporcjach – niebieskie są bardzo cienkie, podczas gdy większość trykotu jest biała. Podobne rozwiązanie w tym sezonie można zobaczyć na koszulkach Interu Mediolan:

West Ham United
Jeśli jakiś klub ma problem z zaprojektowaniem prostej, a zarazem eleganckiej i atrakcyjnie wyglądającej koszulki, powinien skontaktować się ze Wschodnim Londynem. Domowe koszulki Młotów łączą w sobie wszystkie te elementy, a dodatkowo jeszcze nawiązują do strojów z sezonu 1985/86, z cienkimi, błękitnymi pasami w poziome, przebiegającymi na tradycyjnym, bordowym tle:


Również stroje wyjazdowe są eleganckie, bez epatowania ozdobnikami, z granatowym, ukośnym pasem na błękitnym tle, a więc motywem bardzo popularnym w tym sezonie w lidze angielskiej:

Czubi
Recent Posts
See AllNajlepsza na świecie, czy może nie najlepsza, nie będziemy nad tym dywagować. Tak, czy inaczej każdego weekendu Premier League przyciąga...
Comments